Forum sesje rpg Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum sesje rpg Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
Hevai - World of Warcraft
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:11, 13 Sie 2009    Temat postu:

Piękny strzał, jakby mnie ktoś pytał o zdanie. Na prawdę piękny. Dłoń znów powędrowała na rękojeść korbacza, uśmiech zagościł na twarzy. Obróciłem się w stronę załogi, przyglądając się ich ogłupiałym minom. Spojrzałem Słowikowi w oczy. Wspaniale to rozegrała. Podszedłem nieco bliżej, stając tylko kilka kroków od elfki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:21, 13 Sie 2009    Temat postu:

-To spisek!! Zabiła panią kapitan!! Kradnie nasz skarb!!- Każdy na statku wiedział, że chodziło jedynie o skarb.. Może i zabicie rycerza..Już chcieli ruszyć.. Zabić elfy.. Zgarnąć skarb a potem bić sę o niego. Już ruszyli gdy wiatr się zmógł..
Po policzkach Słowika spłynęły łzy. Wypuściła z dłoni drewnianą kuszę i w tym samym momencie z morskich fal wyłoniła się obrzydliwie oślizgła macka.. Nie dając żadnego znaku czy szansy do przygotowania się, zaatakowała wciągając jednego z marynarzy prosto do wody. Elfka zadrżała na całym ciele. Kompletnie nie spodiewała się tego. Po statku rozniósł się odgłos dzwonów.. Alarm.. Krzyk i kolejne macki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:32, 13 Sie 2009    Temat postu:

Prawa dłoń sięgnęła po miecz. Lewa po korbacz. Trzasnąłem jakiegoś przebiegającego obok marynarza, bardziej dla rozgrzewki. Nie mogłem powstrzymać perlistego śmiechu, który mimowolnie wydobył się z moich ust. Proch... Gdzie jest Proch? Uchyliłem się przed nadlatującą macką, która porwała kolejnego marynarza.
Zagwizdałem, rozglądając się dookoła. Słowik... Cóż, w końcu coś jej obiecałem. Zawirowałem umykając po raz kolejny przed macką. Koniec miecza zaledwie ją musnął. Dopadł ją za to korbacz, którego obuch podążał tuż za ostrzem. Cios wyrwał spory kawałek mięsa. Posoka zostawiła ślad na mojej twarzy.
-Zbieramy się stąd - musiałem przekrzyczeć tą bandę debili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:42, 13 Sie 2009    Temat postu:

Arkhne krzyknęła gdy szkunerem coś wstrząsnęło. Kompletnie zdezorientowana przycisnęła Hevai do piersi. Łajba zaczęła się okropnie kołysać.. Woda wdarła się na pokład. Chciała wypowiedzieć jakieś zaklęcie. Cokolwiek co mogło pomóc lecz niezdążyła. Kolejna macka ze swistem powietrza walnęła w trzy osoby w tym oba elfy.. Kobieta nie zdążyła się niczego złapać. W zasadzie było to bez celowe.. Wszyscy wlecieli do wody kiedy reszta macek rozprawiała się z rozpaczającymi marynarzami. Każdy rąbał siekał czym popadnie lecz bezskutecznie. Oszołomiona elfka mimo wszystko nie wypuściła niebieskiej poświaty

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:51, 13 Sie 2009    Temat postu:

Nie zdążyłem się skoncentrować. Głębina zapraszała mnie do siebie. Pod wodą ujrzałem olbrzymie cielsko potwora. Skubaniec... Trzeba się wydostać na powierzchnię.
Woda znajdująca się pode mną zamarzła. Jęknąłem wypuszczając sporą część powietrza kiedy opadłem z dość dużą prędkością na lecący ku powierzchni lodowy blok. Słowik... Spojrzałem w górę, szukając jej sylwetki.
Zaczerpnąłem powietrza stając na równych nogach, pod którymi wytworzyła się dostatecznie gruba warstwa lodu. Dostrzegłem ją, wciąż przyciskającą do piersi Hevai.
Upiorny skowyt Procha, zapowiedział jego rychłe przybycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:01, 13 Sie 2009    Temat postu:

Jedna z mniejszych macek znalazła się tuż przy nodze Słowika oplatając ją za kostke i ciągnąc w dół.. Opiła się wody.. Wszystko działo się bardzo szybko. Arkhne nie potrafiła działać w tak dużym stresie. Przestała myśleć szamocząc się pod wodą. Nadaremno próbując wypłynąć. Po okolicy rozległ się wrzask i odgłos łamanych dech. Gdzieś niedaleko spadł maszt.. Dwie olbrzymie macki wyłoniły się powoli z głębin.. Ogromne. Nikt nie mógł przeżyć.

Powietrza było coraz mniej w zasadzie wcale. W momencie gdy Proch zdołał dobiec do Avonmalla, Arkhne w panice miast zaczerpnąć powietrza.. Otworzyła szeroko usta pozwalając wedrzeć się wodzie do płuc.. Przestała się ruszać i tylko trzy razy jej ciało drgnelo wtłaczając w płuca więcej wody. Straciła przytomność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:07, 13 Sie 2009    Temat postu:

Jestem skończonym kretynem... Zamiast wiać, zostawiłem Procha samemu sobie i skoczyłem (tak, to była moja decyzja!) w mroczną toń oceanu, ciągnięty wagą pancerza, myśląc tylko o tym, aby wydrzeć Słowika z łap śmierci. Korbacz został przy siodle. Minąłem jej nieruchome ciało, wbijając miecz w mackę i trzymając się go niczym wystającej skalnej półki, dotknąłem ciała potwora. Paraliżujące zimno, rozlało się wokół mnie, mrożąc każdą drobinkę wody w macce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:14, 13 Sie 2009    Temat postu:

Okropny huk dało się słyszeć również pod wodą. Obie macki poleciały na poniszczony szkuner łamiąc go na pół. Jakie wielkie szczęście miala Irsiss.. Ominęła ją ta niebezpieczna zabawa. Macka trzymająca noge Słowika zacisnęła się mocniej, ale tylko na chwile. Momentalnie puściła próbując uciec od przerażającego chłodu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:19, 13 Sie 2009    Temat postu:

Miecz wypadł z pomiędzy drobinek lodu, które kiedyś były macką. Skoncentrowałem się z trudem. Pod moimi nogami znów utworzyła się lodowa masa, która zaczęła pchać mnie ku powierzchni. Lewą ręką objąłem Arkhne, dosłownie w ostatniej chwili oszczędzając jej spotkania z pędzącą, lodową masą. W prawej ręce wciąż ściskałem miecz. Mknąc na spotkanie z powierzchnią, dostrzegłem kopyta Procha, stojącego w pobliżu na zamarzniętej powierzchni oceanu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:24, 13 Sie 2009    Temat postu:

Wyłaniając się Słowik całkowicie opadł na Avonmalla.. Bez życia i tchu. Woda polała się z jej ust. Niedaleko za nimi Szkuner właśnie się zatapiał wraz z paroma żyjącymi jeszcze załogantami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:35, 13 Sie 2009    Temat postu:

Zakląłem, kładąc jej ciało na lodowej powierzchni. Jak to szło... Cholera. Dlaczego ja? Dwa palce nad mostkiem? To było tak dawno... A jak jej połamię żebra? Zerknąłem na Procha, szukając w bezmózgim stworzeniu pomocy. Nie trudno się domyśleć, że jej nie znalazłem. Wstrzymując oddech, złożyłem dłonie w odpowiedni sposób i nacisnąłem. Raz, drugi, dziesiąty... Po trzydziestu dwa wdechy... Zakrztusiła się już przy pierwszym. Odetchnąłem z ulgą sam się sobie dziwiąc, że nie połamałem jej niczego.
-Witamy znowu w świecie żywych -mruknąłem uśmiechając się do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:41, 13 Sie 2009    Temat postu:

Otworzyła szeroko oczy w panice próbując znów zaczerpnąć powietrza.. Zamiast tego zaczęła się ksztusić.. Mocno i boleśnie kaszląc, wypluwała powoli całą wodę z płuc. Zaczęła drżeć. Spojrzała bezradnie na Avonmalla wciąż kaszląc i plując. Podniosła się prędko do pozycji siedzącej prawie wpadając na mężczyznę. Łzy same zaczęły spływać po i tak mokrych policzkach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:09, 13 Sie 2009    Temat postu:

I bądź mądry w takiej sytuacji. Uniosłem dłoń, aby położyć ją na jej ramieniu. Powstrzymałem się w ostatniej chwili. Cofnąłem rękę, jednak wciąż byłem gotowy aby podtrzymać elfkę, gdyby straciła równowagę. Otrzeć jej łzy? Nie... Przecież wiem, że gdyby mogła uciekłaby na drugą stronę oceanu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:16, 13 Sie 2009    Temat postu:

Spojrzała mu w oczy.. Morderca stał się jej wybawcą.. Wybawca.. Zakasłała znów mocno i skuliła się kładąc dygoczącą dłoń na klatce piersiowej.
Macki wielkiego stwora przestały mącić wodę. Szkuner zwany również Kozikiem- zatoną pozostawiając pływające gdzieniegdzie deski czy beczki.. Ciał nie było w ogóle. Znów zrobiło się spokojnie. Cień zniknął nie zaprzątając se głowy dwojgiem uratowanych.. W zasadzie nawet ich nie zauważył.
-Dzie..- Zaniosła się kaszlem
-Dziękuję.. Av.. Nic Ci nie jest?- Spróbowała spojrzeć na niego. W głowie jej łomotało o sercu już nawet myśleć nie chciała. Łzy wciąż spływały po różowych policzkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 13 Sie 2009    Temat postu:

Zerknąłem na nią. "Dlaczego, kretynie nie uciekłeś?" Zapytałem się w duchu. Starzeję się... Albo zwariowałem... Albo jedno i drugie. Albo to... Nie! Już wolę być nienormalnym starcem. Przez tyle lat.
-Bywało gorzej. A Ty? Jesteś cała? - nie odwróciłem wzroku. Kretyńskie przyzwyczajenie, trzeba z tym skończyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin