Forum sesje rpg Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum sesje rpg Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
Hevai - World of Warcraft
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:20, 12 Sie 2009    Temat postu: Hevai - World of Warcraft

Słowik przeszedł parę kroków po drewnianej podłodze jachtu. Zerknęła obojętnym wzrokiem na Irsiss.. To na jej czerwone oczy to na opaskę na czole.
- Modlszko ile czasu?
- Dwa dni..- Mrukneła Irsiss stojąc tuż przed elfką. Dłonie za plecy skryła.
- Cieszę się Słowiku.. Bardzo się cieszę, że pomożesz. - Zerknęła na jednego z załogi.. Grubego mężczyzne przypominającego odrobinę krasnoluda.
- Liny! Liny mocniej!- Krzykneła zaraz powracając spojrzeniem do Słowika.
- Kiedy Twój znajomek przyjdzie?
- Nie wiem.. Obiecał. To pewne.. - Elfka podeszła do dziobu zerkajac to na horyzont to na oddalające się miasto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:25, 12 Sie 2009    Temat postu:

Kopyta uderzały o lód. Powoli mijałem wyspę, zza której wyłaniał się szkuner. Naciągnąłem głębiej kaptur, spiąłem konia i pognałem w stronę statku, modląc się w duchu, żeby przestraszyć jak najmniejszą część załogi. No dobra, miałem to gdzieś ile osób przestraszę...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:31, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Oho! Chyba Twój rycerz na rumaku pędzi- Zauważyła Irsiss. Uśmiechnęła się lekko widząc reakcję elfki, która miast stać z spokojem jak zwykle, nagle popędziła do miejsca z którego nadjeżdżał jeździec. Wychyliła się mocno.
- A jednak..- Mimo wszystko nie powstrzymała uśmiechu a nawet uczucia podziwu. Trzech mężczyzn pobiegło za Słowikiem. Reszta była zajęta. Spojrzeli na Rycerza nie mówiąc kompletnie nic.. Patrzyli wystraszeni.
- Line mu zrzucić ! Konia się przywiąze i wciągnie.. O ile się nie rozpadnie- Krzyknęła Irsiss w rozbawieniu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:38, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Witam drogie Panie - powiedziałem patrząc na CAŁĄ załogę, stanąwszy na pokładzie - Przepraszam, za drobne spóźnienie, miałem problem w pobliżu Lasów Mroku.
Spojrzałem w oczy jednego z marynarzy. Biedak odwrócił wzrok. Nic dziwnego...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:47, 12 Sie 2009    Temat postu:

Elfka głową skinęła.
- Zapraszam was do środka.. Porozmawiamy trochę..- Zerknęła na elfa i dłonią wskazała Irsiss
- Moja towarzyszka od podróż i śpiewania.. Modliszka..
Nazwana Modliszką Irsiss skłoniła się jak zawsze przesadnie i jakże teatralnie.
- Witam was panie Av.. Kruszyny moje.. Wina? Rumu?- Uśmiechnęła się do gościa i zaraz łypnęła swymi czerwonymi oczyma na najbliżej stojącego człowieka.
-Już mi stąd!!- Prychnęła.
Słowik bez zadnego już słowa powędrował do kajuty. Małe pomieszczenie choć nie brzydkie.. Na środku stał stół zawalony mapami, kompasami, piórami i inkaustami.. Do okoła ustawiono pięć małych krzeseł.. Reszte wystroju stanowiły szafeczki z alkoholem, jakiś obraz, nawet dwa łóżka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:51, 12 Sie 2009    Temat postu:

Poczłapałem za Słowikiem. Ciężkie buty wydawały piękny dźwięk w zetknięciu z deskami pokładu. Rozejrzałem się po kajucie bez słowa, uśmiechając się tylko kącikiem ust. Wspomnienia uderzyły mnie z siłą pędzącego bawoła. Na twarzy jednak wciąż gościł łobuzerski uśmieszek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:56, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Myślałam, że zrezygnujesz z przybycia - Mruknęła elfka niezbyt szczerze co dało się nawet wyczuć z tonu jej głosu. Usiadła spokojnie na jednym z krzeseł i gestem zaprosiła mężczyznę.
Irsiss drzwi zatrzasnęła za sobą. Wyjęła z szafeczki okrągłą ciemną butle upijając parę łyków prosto z niej.
- ah rum.. Dawno nie piłam. Chce kto? - Pomachała naczyniem.. Zda sie, o kielichach, kuflach czy innych szklanicach nie było mowy na tym statku.
Słowik nie spojrzała nawet na Modliszke.
-Cóż.. Na morzu jest dość niebezpiecznie. Chciała bym dotrzeć cała na ląd


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:00, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Nie, dziękuję, nie pijam... - uśmiechnąłem się nieco szerzej, aby jasno dać do zrozumienia, ze w wypowiedzianym zdaniu jest tyle samo prawdy co w bajkach sławnego barda Slana - Przepraszam za opóźnienie, w pobliżu Lasów Mroku nadziałem się na grupę niezbyt przyjaźnie nastawionych żołnierzy. Nie chcieli słuchać wyjaśnień... - przerwałem na moment zawieszając głos. Rzecz jasna żadnych wyjaśnień nie składałem - Wszyscy dotrzemy cali na ląd, spokojna głowa moja droga - mrugnąłem do Słowika, wciąż się uśmiechając. Było mi słabo. Bynajmniej nie przez kołysanie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:05, 12 Sie 2009    Temat postu:

Słowik spojrzał wymownie na Irsiss.. Ta bez słowa żadnego z uśmiechem wyszła z kajuty udając się na sam dziub. Rozglądała się chłonąc każdą chwilę i każdy widok..
- Tak.. Wszyscy dotrzemy cali- Powtórzyła jego słowa nieco ciszej.
- Dotarcie do celu.. Oraz powrót, łącznie będzie trwał cztery dni.. Zostaniesz do końca prawda?- Zdawało by się, że ani trochę nie obchodzą ją wyjaśnienia mężczyzny.. Albo i ich brak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:10, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Zostanę... Obiecałem Słowikowi więc zostanę. Co do konika... Proch mało je. No, nic nie je. Może sobie stać gdzieś w kąciku. Mam nadzieję, że zrobiłem dobre pierwsze wrażenie? - uśmiechnąłem się nieco szerzej, zastanawiając się czy wśród załogi znajdzie się choć jedna osoba, która znajdzie odwagę by zamienić ze mną kilka słów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:20, 12 Sie 2009    Temat postu:

-Nie..- Powiedziała krótko, mimo to zaraz dodała.
- Nie, nie zrobiłeś dobrego wrażenia, choć lepsze niż się spodziewałam. Większość załogi jest zajęta.. Ci którzy Cię widzieli mogą mieć i więcej pracy.. Uważaj tu
- Nie chcę byś miał.. Dziurę w głowie - uśmiechnęła się do niego.
- Dwa dni.. Jeśli wiatr nam sprzyja.. A sprzyja. Cóż.. To zapewne mój ostatni rejs.. Mój i Modliszki.- Przymknęła oczy opierając łokcie o stół a raczej jedną z map. Palce u dłoni splotła i podbródek na nich ułożyła.


Po pokładzie i pod krzątali się żeglarze . Czasem słychać było głośne śmiechy.. Widać pracowali bardzo mocno przy jakiejś grze. Powoli zapadał zmrok. Irsiss wciąż znajdowała się na powietrzu. Przechadzała się po statku wpatrując gdzieś w dal. Przestała być tu obecna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:26, 12 Sie 2009    Temat postu:

Morze... Jak ja nienawidzę morza. Morza, morskiego koloru, ryb... Wszystkiego co mi przypomina o...
Wpatrywałem się w zachodzące słońce, rozmyślając. Tamta łajba była niewiele większa. Nie zdążyli wypłynąć. Świst korbacza rozciął powietrze mych wspomnień i spadł na osóbkę kulącą się w jakimś kącie statku.
Otrząsnąłem się rozglądając po pokładzie. Słowik pewnie się gdzieś krząta. Irsi jest daleko. Sam na sam z własnymi myślami. A może jednak się upiję?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:37, 12 Sie 2009    Temat postu:

Elfka mocnym ruchem reki odwrocila Irsiss w swoja stronę.
- Nie mówiłam mu..Modliszko będą kłopoty..
- Zawsze są- Uśmiechnęła się Irsiss.. Dość nienaturalnie.. W zasadzie słowa przez nią wypowiedziane, były bez żadnego namysłu. Dopiero po chwili doszła do siebie.
- Co jak się nie uda? Zostawimy Hevai? Reszta bez zmian?
- Tak. Nie mam zamiaru czekać kolejnego lata.. A i Ty Słowiku tego nie chcesz. Mylę się?
- Nie..- Elfka jeszcze chwilę wpatrywała się w towarzyszke gdy ich spokój i milczenie rozwiał gruby głos jednego z załogi.
- Pani kapitan.. Ten mężczyzna na pokładzie.. Myślę, że On sprowadzi nieszczęście. - Burknął choć zamilkł prędko widzac poszerzający się uśmiech Słowika.
- Doprawdy?- Spytała
- My jesteśmy od myślenia.. Nie przeszkadzaj nam.

W tym samym czasie na pokładzie krzyki i śmiechy ucichły. Potworzyły się grupy podobne do grupek przekup plotkujących po pracy. Gadali. Omawiali coś.. Nie działo się nic nadzwyczajnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Avonmall
Monydrala



Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:43, 12 Sie 2009    Temat postu:

Jednak się nie upiłem. Usnąłem sobie w kąciku kołysany pieśnią morza. Tak znienawidzonego morza. Po co płyniemy... Jaki będzie finał całej tej farsy... To nie ma znaczenia. Obiecałem Słowikowi pomoc i jej pomogę. Co otrzymam w zamian? Absolutnie nic. Tacy jak ja nie mają prawa do szczęścia. A załoga? Niech szeptają, niech knują... Niech chodź jeden wyciągnie nóż. Korbacz wisi spokojnie pod prawą ręką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Shima
Koszmarek



Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:51, 12 Sie 2009    Temat postu:

Noc była chłodna.. Słowik i Modliszka gdzieś przepadły.. Ani razu nie przeszły obok rycerza. Nikt nie zamienił z nim słowa jak sam zapewne podejrzewał. Mimo to trzech mężczyzn wciąż krążyło przy nim. Czasem bliżej.. Badając. Odeszli znów..
- Slyszał ja rozmowe pani kapitan.. Ten ylf potrzebny..
- Cholera by to! Usiekamy go tera.. Bedzie nagroda
- Oj daj, ze spokoj tluczku cholerny ! potrzebny jest.. One chcą jakiś skarb wyłowić.. Pomyśl łajzo jedna.. Będziem mieć skarb, jego głowę i dwie panny.

Te i inne drobne rozmówki krążyły szeptami po statku. Słowik nie musiał ich słyszeć.. Dobrze wiedział co się szykuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum sesje rpg Strona Główna -> Opowiadania w świecie książki i gier Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin